Od 8 do 13 października 2024 r. grupa uczniów z naszego liceum oraz szkoły podstawowej jak co roku gościła w Londynie. Pomimo typowej londyńskiej pogody (tak - czasami padało, ale zaraz wychodziło słońce) robiliśmy dziennie ok. 20000 kroków i udało się nam zobaczyć naprawdę wiele: City of Westminster z opactwem, budynkami parlamentu i oczywiście Big Benem i London Eye, St. James's Park z wiewiórkami i innymi zwierzątkami, Piccadilly Circus i Leicester Square, z wieloma słynnymi sklepami (M&M's i Lego Store), China Town, gdzie również próbowaliśmy nowych smaków kuchni chińskiej, Apple Market, Warner Bross Studio, w którym poznawaliśmy tajniki kręcenia wszystkich części Harry'ego Pottera i zaprzyjaźnialiśmy się ze Śmierciożercami. A poza tym uczyliśmy się przemieszczać londyńskim metrem w godzinach szczytu, ćwiczyliśmy angielski, robiąc zakupy i wykonując zadania w muzeach: British Museum, National Gallery, Science Museum i Natural History Museum, gdzie każdy znalazł coś dla siebie. Odwiedziliśmy oczywiście Pałac Buckingham - niestety nie było w nim króla Karola, dzielnicę Bloomsbury, St. Paul's Cathedral, The City of London z imponującym wieżowcami i starymi bankami, gdzie z góry z ostatniego pietra wieżowca Horizon 22 podziwialiśmy panoramę miasta. Nie zabrakło nas także na uroczym Leadenhall Market i w typowym londyńskim pubie, gdzie m.in próbowaliśmy fish and chips. Obowiązkowym punktem wycieczki był również spacer wzdłuż Tamizy, przy Szekspirowskim teatrze The Globe i Millenium Bridge, na którym niektórzy odkryli mikroskopowe dzieła sztuki. A potem do Tower, Tower Bridge, Doków św. Katarzyny, gdzie stała królewska barka, by wieczorem cieszyć się atmosferą tętniącego życiem miasta. I to nie wszystkie atrakcje - bo byliśmy jeszcze w Hyde Parku i przy Pałacu Kensington, w pobliskich ogrodach, przy Royal Albert Hall - najsłynniejszej sali koncertowej, na Trafalgar Square, w Greenwich przy zerowym południku, na lokalnym targu z jedzeniem i słodyczami z całego świata, a dopłynęliśmy tam po Tamizie, słuchając opowieści lokalnego kapitana statku. A to wszystko po to, by na koniec jeszcze przejechać się kolejką nad Tamizą i udać do Camden pełnego artystów, wolnych duchów i turystów. Program zrealizowaliśmy w pełni i z uśmiechem, za co dziękujemy naszej cudownej przewodniczce pani Basi! Ciekawe, gdzie zabierze nas w przyszłym roku? My już chyba wiemy.
Organizatorki wyjazdu: p. Jadwiga Kopniak i Urszula Burda